W Lublinie byliśmy przejazdem już kilkakrotnie (zdjęcia dostępne są na tej i na tej stronie). Tym razem mniejszą uwagę zwróciliśmy na okolice staromiejskie, a większą na ciekawie położone tereny bardziej rekreacyjne.
Jako pierwsze odwiedziliśmy Muzeum Wsi Lubelskiej.

Wczesna pora naszych odwiedzin i nieco zachmurzone niebo to rzadka okazja, aby to miejsce zwiedzać prawie samotnie.

Taki krajobraz w środku dużego miasta to ogromna rzadkość, więc nie dziwi fakt, że miejsce to przyciąga turystów nie tylko z Lublina.

Kwitnące jabłonie podkreślały urodę drewnianych zabytków.

Podobnie kolorowe kwiaty wzbogacały otoczenie dworu z Żyrzyna.

Ciekawym zabytkiem jest też greckokatolicki zespół sakralny z cerkwią z Tarnoszyna.

W skansenie można spotkać zwierzęta gospodarskie, co szczególnie dla milusińskich będzie dużą atrakcją podczas spaceru wśród wiejskich zabudowań.

Już wiemy, że musimy do skansenu przyjechać ponownie, bo z braku czasu niektóre jego rejony w ogóle pominęliśmy, a inne będą dopiero zagospodarowywane, więc obiektów do obejrzenia będzie jeszcze więcej.
Drugim zielonym obszarem był położony niedaleko skansenu ogród botaniczny.

Warto zapoznać się z historią tego miejsca dostępną tutaj. Z tego opisu zacytujemy fragment związany z kolejnym uratowanym zabytkiem: „Istniejący na terenie Ogrodu zrekonstruowany szlachecki dworek należał w drugiej połowie XVIII wieku do Jana Nepomucena Kościuszki, stryja Tadeusza, który niejednokrotnie tu gościł. Pierwszy raz przyszły Naczelnik „Insurekcji z 1794 roku” przybył tu w połowie 1774 roku po powrocie z Paryża, gdzie odbył studia w Akademii Malarstwa i Rzeźby. Jego specjalnością były fortyfikacje, stąd sztukę doboru roślin posiadał i wykazał ją m.in. w parku w Sosnowicy 60 kilometrów od Lublina, modelując klomby i nasadzenia w dobrach wojewody Józefa Sosnowskiego. Gościł tam często, dając jego córkom lekcje z malarstwa, rzeźby, historii i języka francuskiego. Przeżył tu także swoją pierwszą miłość do jednej z córek Sosnowskiego – Ludwiki, która z wzajemnością trwała do końca ich życia. Na Sławinku przypisuje się Mu założenia parkowe w postaci nasadzeń lip i sadu przy dworku stryja oraz kompozycje alei lipowej od rzeki Czechówki do dworu. Z drugim okresem pobytu Kościuszki na Sławinku, w roku 1790, łączone jest usypanie w pobliżu dworu wielkiego czworoboku obwałowań ziemnych zwanych do końca XIX w. „szańcami kościuszkowskimi”. Stojąc „hufcem” u stryja, przygotowywał się wówczas do obrony przed wojskami austriackimi. Dzisiaj mieszczą się tam kompozycje roślin ozdobnych zwane „Pałacówką”.„

Zbiorniki wodne to magnes dla mieszkańców miast szczególnie w ciepłe dni.

Rozległy i urozmaicony pagórkami obszar sprawia, że spacer po ogrodzie nie jest monotonny, a miejscami wymaga nawet sporej ostrożności przy stąpaniu po stromych ścieżkach.

Zachęcamy do odwiedzin tych pięknych miejsc szczególnie teraz gdy z wielu miejsc widać kolorowe wycieczkowe zachęty.
Poniżej także kilka znanych miejsc z centralnej części Lublina, a na początek zdjęcie Wieży Trynitarskiej, z której wykonane zostały kolejne ujęcia.






To, co z góry wygląda zachęcająco, miejscami przy bliższym zetknięciu pokazuje jeszcze ogrom pracy konserwatorskiej do wykonania na lubelskiej starówce. Kontrasty miejscami są bardzo duże.

Zamek został odnowiony i aktualnie prezentuje się bardzo dobrze.



I na koniec widok Placu Zamkowego o ciekawej historii.

Więcej zdjęć z Lublina można obejrzeć na naszej albumowej stronie:
https://tripsoverpoland.pl/index.php?s=2016-2.php .
Zapraszamy także na nasz film z Lublina: