O zamku w Lidzbarku Warmińskim pisaliśmy ponad dwa lata temu tutaj. Kiedy tam byliśmy w 2008 roku wnętrza zamku były niedostępne dla fotografujących turystów.
W tym roku przemierzając Warmię i Mazury postanowiliśmy sprawdzić co się tam zmieniło.

Być może za sprawą pewnej nowoczesności wniesionej do otoczenia zamkowego przez powstały w budynkach przedzamcza hotel, a może po prostu wychodząc naprzeciw potrzebom turystów w zamku można już fotografować i filmować wnętrza.

A jest co oglądać i podziwiać, więc korzystając z niewielkiej frekwencji w środku tygodnia i uprzejmości przewodników także i my naszą wycieczkę upamiętniliśmy fotograficznie i filmowo.
Oczywiście w tym wpisie nie zmieścimy wszystkich wykonanych fotografii, więc za jakiś czas zapraszamy na naszą główną stronę, gdzie opublikowana zostanie pełna fotorelacja. Tutaj zapraszamy do obejrzenia jedynie kilku wybranych fotografii. Poniżej kaplica zamkowa.


Ogromne wrażenie sprawia wielki refektarz nazywany też salą sądową:



W gorące letnie dni zamek, a szczególnie jego chłodne piwnice to znakomite miejsce aby połączyć chwile wytchnienia od upałów z edukacją:

Zajrzeliśmy też do hotelowych podziemi, gdzie umiejętnie połączono historię i nowoczesność:

stwarzając klimat dużej bliskości z wielowiekowym dziedzictwem:

Miasto przez ostatnie pięć lat też nabiera pewnej świeżości. Widać efekty prac remontowych.

Choć niektóre zabytki jeszcze czekają na swoją kolej.

Mamy nadzieję, że w niedługim czasie goście coraz liczniej odwiedzający to piękne miejsce będą mogli patrzeć na nie z coraz większym zachwytem i uznaniem dla wykonywanych prac renowacyjnych.

Wnętrza zamku wydają się czekać również na powrót do oryginalnej kolorystyki – warto przeczytać artykuł „Badacze odkryli sekrety zamku lidzbarskich biskupów”, skąd krótki cytat: „Ten zamek zajmuje wyjątkowe miejsce pośród innych twierdz na Warmii. Wyróżnia go uroda i bogactwo, bo jako siedziba biskupów pełnił rolę reprezentacyjną. Otaczające dziedziniec krużganki robią wielkie wrażenie na przybyszach. Po zakończeniu remontu będą zapewne zachwycały jeszcze bardziej. … Okazuje się bowiem, że lidzbarski zamek był pełen kolorów i malowideł. Cegły też były malowane czerwoną farbą.”

Warto zajrzeć także na stronę miasta poświęconą zabytkom, na której szczegółowo opisano poszczególne sale, choć i tam brakuje ich zdjęć – czyżby był to wynik istniejącego do niedawna zakazu fotografowania we wnętrzach?

Warto zajrzeć także na hotelową stronę poświęconą przebiegowi inwestycji oraz na inne podstrony np. tu lub tu, gdzie w pewnym skrócie, ale zadbano jednak o przedstawienie historii.
My zapraszamy do obejrzenia naszych zdjęć z roku 2008 na stronie oraz na film z roku 2013: