Nagle przyszło wiosenne ciepło i słońce. Pogrążeni jeszcze w zimowej drzemce turyści – ci bardziej letni – przecierają oczy ze zdumienia: czy w tym roku sezon na zwiedzanie zacznie się dużo wcześniej niż zwykle? Pogoda nastraja do planowania pierwszych wycieczek do ciekawych miejsc. My od wielu lat na taki moment czekamy szczególnie. Zima, choć piękna krajobrazowo, jest jednak mniej przyjazna turystom. Do wielu obiektów w zasadzie nie ma po co jechać zimą – są po prostu zamknięte. A inne, choć nawet otwarte, to wymagają o wiele większego wysiłku niż wiosną czy latem.

Szczekociny

Oczywiście namawiamy wszystkich do poznawania takich miejsc w naszym kraju. Jest ich bardzo wiele, w różnym stanie od ruin do pięknie odnowionych czy odbudowanych. Krajobrazowo Polska też dysponuje praktycznie prawie wszystkim – morze, jeziora, rzeki, rozległe połacie pól czy lasów, wreszcie mniejsze czy większe góry, a wszędzie różnorodne i historycznie i wizualnie obiekty turystyczne: warownie, twierdze, zamki, pałace i dwory, kościoły wielu wyznań i klasztory, muzea, parki narodowe i krajobrazowe, ogrody pałacowe i zamkowe, zabytki techniki, tamy i zapory wodne, warownie, twierdze, skanseny budownictwa regionalnego, parki etnograficzne, parki miniatur, sztolnie, kopalnie, groty i jaskinie.

Świny

Przebywając w wielu takich miejscach, a szczególnie w pobliżu malowniczych ruin wielu zabytkowych obiektów, zapewne nie zadajemy sobie pytania dlaczego akurat ten piękny obiekt popadł w ruinę. Sam w sobie piękny, choć w agonalnym stanie, przyciąga nas samym wyglądem. Dopiero po chwili przychodzi pewna refleksja: czy taki zamek, pałac czy dwór musi przedstawiać sobą obraz być może i piękny, ale czemu właśnie jemu przypadł w udziale los „trwałej ruiny” – i to byłoby jeszcze może nie najgorsze, ale w większości przypadków ta „trwała ruina” to jedynie stan przejściowy do ruiny zupełnej i bardzo szybko aż do ostatecznego zaniku.

Przeglądając strony internetowe natknęliśmy się w ostatnim czasie na wiele filmów i artykułów opowiadających o losach takich obiektów i zastanawiających się nad przyczynami takiego stanu rzeczy.

Obejrzyjcie np. film o Żeliszowie (autor Patryk Kizny):

o potem film pt. „CICHA APOKALIPSA Krótki film o zabójstwie największego dziedzictwa kulturalnego Polski, które dokonuje się na Dolnym Śląsku” (autor: Hannibal Smoke):

lub jego angielską wersję – QUIET APOCALYPSE A short film about the „assassination” of the largest Polish cultural heritage, which is still carrying on in Lower Silesia.:

a następnie przeczytajcie ten artykuł: Historia, ideologia i brutalna rzeczywistość, potem ten: Czyje to dziedzictwo ? i ten: Jak ratować dolnośląskie rezydencje…

Stare Oleszyce

Zerknijcie też na stronę: Ratujemy polskie zabytki lub jej blogowy odpowiednik http://ratujemypolskiezabytki.blogspot.com/, gdzie znajdziecie dużo więcej informacji o tematyce polskich zabytków, ale też o wielu innych problemach i przykładach zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Ty także możesz coś zrobić dla obiektów historycznych na terenie Polski. Mamy nadzieję, że wśród wielu turystów (i nie tylko) wymienione powyżej filmy i wpisy spowodują choćby chwilę refleksji – los wielu zabytków i innych obiektów czy nawet większych obszarów, które powinny być chronione zależy także od naszej zwykłej wrażliwości i aktywności. Obojętność i brak wrażliwości na piękno czy walory historyczne to dzisiaj największy problem. Nie bez znaczenia są kwestie ekonomiczne, choć tu wiele do zrobienia mają zarówno politycy jak i samorządy.

Stary Dzików

Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami z 2003 roku choć dość młoda wiekiem zapewne wymaga już pewnej modernizacji, szczególnie w przypadkach typowych wyłudzeń zabytków dla osiągnięcia szybkiego zysku. Ciągnące się latami sprawy braku należytego zabezpieczenia zabytków wymagają precyzyjnych zapisów ustawowych i wykonawczych aby jakieś problemy proceduralne nie przyczyniały się do degradacji zabytków w czasie trwania spraw sądowych. Większa wymagalność od urzędów konserwatorskich poparta sankcjami dla opieszałych urzędników to tylko jedna z kwestii do gruntownego przemyślenia. Piszemy to jako osoby jedynie czytające o skutkach działań, a częściej ich braku, ze strony powołanych do opieki nad zabytkami urzędów. Są oczywiście przykłady pozytywne, o których także piszą „ratownicy zabytków” na Facebooku czy swoich blogowych stronach. Jednak zawsze najbardziej bolą i dlatego też są bardziej nagłaśniane te sprawy, w których urzędy  i urzędnicy po prostu i po ludzku się nie sprawdzili i nie wykorzystali nawet tego czym dysponują.

Guzów

Na naszych oczach trwa „cicha apokalipsa” wielu obiektów historycznych. Czasem tłumaczy się ją brakiem środków na remonty, czasem problemami z właścicielami prywatnymi. Ale największym problemem jest bezczynność i brak działań zabezpieczających. Wiele obiektów udałoby się jeszcze uratować, gdyby na czas podjęte zostały choćby najkonieczniejsze prace porządkowe lub chroniące przed opadami atmosferycznymi. Jednak najprościej jest zamknąć oczy i uszy i przeczekać, aż zabytki pochłonie czas… wtedy to już tylko wniosek o wykreślenie z rejestru zabytków i święty spokój na długie lata.

Kopice

W tej tematyce mieści się jeszcze kilka innych naszych wpisów blogowych, do których lektury zachęcamy:

– Zabytkowe życzenia na każde święta i na co dzień

– Facebook czy Google+ to za mało!

– Krzyżtopór – trwała ruina czy trwały brak koncepcji?

– Czy to już tylko stracone nadzieje dla zamku/pałacu w Pilicy?

– Zamkowe przebudzenie prywatnych inwestorów i nie tylko

– Kolejny mocny film „Zaginiona Hiroszima”

– Ratowanie zabytków – teoria i praktyka, a może referendum?

– Nowe zamki – stare i nowe problemy

Loading


2 odpowiedzi na “Czy zabytki w Polsce przetrwają kolejny sezon?”

  1. Zgadzam się z tezami tego artykółu . Jest to jednak nie tylko problem ustawy , ale również postawy , poglądów i zwyczajnej kultury lokalnych społeczności i lokalnych samorządów. Tam obok zabytków mieszkają ludzie , widzą i słyszą !! Dzisiaj znów słyszę o dewastacji jakiegoś cmentarza żydowskiego w Polsce . Jak zawsze sprawcy nieznani . Nikt nic nie słyszy , nikt nic nie widzi . Zrujnowane i zdewastowane zabytki są miejscem pijackich orgii , miejsc spotkań miejscowych gangów , źródłem pozyskiwania budulca i resztek kamieniarskiego wystroju itp , itd , z pełną aprobatą miejscowych społeczności i władz. I co według mnie jest najgorsze w całej tej sprawie , to poglądy wielu ludzi głoszone publicznie , wszędzie , że to NIE JEST polskie dziedzictwo kulturowe !!! , że to nie jest NASZE !! I to jest według mnie główna przyczyna tragedii zabytków w całej Polsce.

  2. Być może gdzieś to umknęło przy czytaniu: „Obojętność i brak wrażliwości na piękno czy walory historyczne to dzisiaj największy problem. ” – i ta obojętność na to co się wokół nas dzieje, jeśli tylko bezpośrednio nas nie dotyka, to bezpośrednia przyczyna takiego a nie innego stanu nie tylko budowli historycznych. Zmiany w myśleniu bywają niestety trudne i trwają jak widać już przez kilka pokoleń. Czy za naszego życia coś się diametralnie w tym zakresie zmieni? Oby, ale patrząc na to o czym Pan pisze i co publikują media raczej można wątpić. Nie szanujemy jako naród samych siebie, to dlaczego mamy szanować to co przez przypadek znalazło się w kręgu naszych oddziaływań? – to jest zapewne tok myślenia wszelkiej maści wandali i innych „osobników” o zaburzonym sposobie postrzegania rzeczywistości, jako okazji na wyżycie się. Smutne to, ale niestety w naszym kraju zbyt częste…

Zostaw komentarz = Leave a comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.